piątek, 5 czerwca 2015

112. "Smażone zielone pomidory" Fannie Flagg

10





"Jakie to dziwne, często się zdarza, że spędza się z kimś dużo czasu i stopniowo, nawet nie wiadomo kiedy, człowiek zaczyna kochać tę osobę."







Przecudowna i niezwykle klimatyczna książka.

Evelyn, która przeżywa swego rodzaju kryzys wieku średniego, poznaje panią  Threadgoode. Jest to niesamowicie sympatyczna i rozgadana osoba, która opowiada swojej nowej przyjaciółce historie miasteczka, gdzie mieszkała, czyli historię Whistle Stop. A skupia się na restauracji Whistle Stop Cafe, prowadzonej przez dwie przyjaciółki - Idgie i Ruth. 
Dzięki tej opowieści Evelyn postanawia zmienić coś w swoim życiu.
Akcja dzieje się albo w Whistle Stop w latach 30 XX wieku albo w Birmingham w latach 80. 

Ta powieść jest niesamowita. Jest tak cudowna, że brak słów. Najlepszymi epitetami są: cudowna, ciepła, urocza. I mogłabym powtarzać to w kółko :D Czytając ją przenosiłam się w czasie. I to było przecudowne. 
To życie w małym miasteczku w latach 30, było opisane spokojnie i sielankowo, chociaż były momenty, że sielankowo nie było, to jednak ta spokojna atmosfera się utrzymywała. Nie wiem jak to zrobiła autorka. Ale wiem, że chcę czytać więcej książek jej autorstwa ;)
Przeurocza i ciepła historia o miłości, przyjaźni i jeszcze wielu innych aspektach życia. Polecam tę książkę każdemu. ;)
I jakiś czas temu wydawnictwo Znak wydało ją z piękną okładką. A wraz z nią można kupić na stronie wydawnictwa torbę inspirowaną powieścią. A torba też jest cudowna - polecam! :D


Moja ocena: 6 - ulubiona

Wyzwanie: Książka kulinarna (tyle tam smakowitych przepisów, mniam :D )

10 komentarzy:

  1. Bardzo, bardzo lubię tę powieść. Czytałam wypożyczony, zniszczony egzemplarz i gdy Otwarte wznowiło "Smażone..." od razu zakupiłam własny egzemplarz. Jeszcze do niego wrócę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawnictwo Otwarte wydało pięknie tę książkę. Okładka odzwierciedla treść :D

      Usuń
  2. MUSZĘ PRZECZYTAĆ!!!
    Już dawno chciałam, ale teraz to już koniecznie. Jeszcze w te wakacje!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przede wszytskim (jak juz chyba mówiłam) podoba mi się tytuł tej książki. A reszta... To się zobaczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie mówiłaś :P Ja mam ochotę spróbować tych smażonych zielonych pomidorów, bo nawet przepis jest w książce :D A książka - myślę, że Ci się spodoba ;)

      Usuń
    2. Powinnaś spróbować kiedyś tego przepisu ;)

      Usuń
    3. Koniecznie, tylko, że ciężko dostać zielone pomidory ;)

      Usuń
    4. Dla chcącego nic trudnego :D

      Usuń
  4. Zgadzam się z każdym słowem tej recenzji. Towanda!:)

    OdpowiedzUsuń