Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1/6. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1/6. Pokaż wszystkie posty

środa, 16 września 2015

144. "Miasto popiołów" Cassandra Clare

6









 "Jeśli naprawdę coś kochasz, nie starasz się zatrzymać tego na zawsze. Musisz temu czemuś pozwolić się rozwijać."









Miasto popiołów jest drugim tomem serii Dary anioła. O pierwszym pisałam TUTAJ
A jako, że jest to kolejna część cyklu, więc nie będę nic pisała o fabule, bo nie chcę nikomu niczego zdradzać ;)

Więc przechodząc od razu do rzeczy, wymienię plusy i minusy tej pozycji. Zacznę od wad.

Ta książka jest obrzydliwie napisana! Tak ohydnie napisana, że podczas czytania nie dowierzałam, że coś takiego można było wydać w formie książki! Niby czytało się ją szybko, ale język i styl pisania był na poziomie sześciolatka! Ja zwykle nie czepiam się stylu pisania autora. Ale zwykle autor mając niezły i lekki styl pisania, zwykle trzyma się tego poziomu albo się rozwija. A tu między Miastem kości a Miastem popiołów jest przepaść wielkości Wielkiego Kanionu! W pierwszej części z żartów Jace'a śmiałam się co trochę, a w tej części - jak raz zaśmiałam się to byłby cud! Żarty były tak denne i język był tak denny, że czytając wyglądałam mniej więcej tak:
źródło: http://gifsec.com/
Nie wiem, może kot autorki pisał tą część?! Albo jakieś dziecko w rodzinie dorwało się do komputera i "poprawiło" książkę?! Nie wiem ... Wiem, że było to okropne przeżycie, mimo że przeczytałam ją ponad 2 tygodnie temu to nadal opuszczają mnie siły na myśl o tej pozycji. 

Ale przechodząc do plusów. Jest jeden - jest akcja. Dzieje się dużo, czasem nie można nadążyć za wydarzeniami. 
I to by było na koniec plusów. :)

Ogólnie książka jest do bani, ale postanowiłam sobie, że dokończę serię Dary anioła oraz przeczytam trylogie Diabelskie maszyny. Żeby znać i móc się wypowiedzieć na ich temat ;) 

Moja ocena: 1+

Wyzwanie: Zakazana książka


sobota, 20 czerwca 2015

119. "Rozważna i romantyczna" Jane Austen

2




"Marianna, które miała talent do odnajdywania w każdym domu drogi do biblioteki, chćby rodzina gospodarzy nie wiem jak tej drogi unikała, wkrótce znalazła sobie książkę"








Tę książkę czytałam przez łzy. Łzy bólu. To było moje pierwsze spotkanie z Jane Austen i jakże męczące. Ta książka niesamowicie mnie wymordowała i ostatnie 100 stron czytałam 2 dni. A gdy ja skończyłam byłam przeszczęśliwa. Mogłam ją rzucić w kąt, ale chciałam mieć ją za sobą. 
Nie zrozumcie mnie źle, jak na romantyzm była naprawdę dobra. ale jednak strasznie mi się ją czytało. 
I ciągle powtarzałam, że jakby Jane Austen napisała "Pana Tadeusza" albo "Dziady" to dałoby się to czytać. 
Ale, ale, nie poddaję się tak szybko. Za jakiś czas dorwę "Dumę i uprzedzenie", bo podobno jest lepsze od tej powieści. Liczę na to, ale jak na razie muszę odpocząć od romantyzmu i Jane Austen ;)

Moja ocena: 1

Wyzwanie: Książka, która na portalu lubimyczytac.pl ma Twoją datę urodzenia w adresie, np. dd-mm-rr ( 236897)

sobota, 6 czerwca 2015

113. "Dotyk Julii" Tahereh Mafi

0


"-Idź spać.

-Idź do diabła.
Zgrzyta zębami. Idzie do drzwi.
-Jestem już w połowie drogi."









Miałam nadzieję, że ta książka mi się spodoba ... ale niestety nie stało się tak...

Najbardziej irytowała mnie główna bohaterka - Julia. Ciągle tylko "Jestem potworem", "Ojejku, jaka to ja nieszczęśliwa". Nie cierpię takich bohaterek.
Fakt, zakończenie mnie lekko zaskoczyło, ale bez fajerwerk.
Jedne co było fajne, to  przekreślenia zdań, które widać na poniższym zdjęciu. 
Książka nie podobała mi się. Ale jak będę miała okazję to sięgnę po kontynuacje. Zobaczymy ;) 


Moja ocena: 1

Wyzwanie: W tytule jest imię.

wtorek, 29 lipca 2014

45. "Kościany przyjemniaczek 2. Zabawa z ogniem" Landy Derek

0

Naprawdę próbowałam przeczytać tą książkę, ale ona jest taka ... irytująca. Najbardziej drażnili mnie bohaterowie, byli tacy ... dziwni. I te ich przezwiska : Baron Mściwiec czy China Smętek, ech ... Może nie mogą dokończyć tej książki, ponieważ jest to druga część, a ja pierwszej nie czytałam. Nie wiem ...

piątek, 20 czerwca 2014

niedziela, 4 maja 2014

26. "Pandemonium" Lauren Oliver

0

 Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Totalna porażka. Przez pierwszą część ledwo przeszła, a tą część ledwo zaczęłam i już odłożyłam. Główna bohaterka mnie tak irytowała ... ciągle użalała się nad sobą, ciągle płakała nad śmiercią ukochanego. Nie mogłam tego przełknąć za Chiny ludowe. Miałam ochotę rzucić książką o ścianę i krzyknąć "Zamknij się wreszcie", ale powstrzymałam się i odłożyłam ją i zajęłam się kolejną książką. 
Jestem bardzo na nie i nawet nie biorę się za trzecią i ostatnią część trylogii. 
Przykro mi pani Oliver, nie przekonała mnie pani.




PS: Dzisiaj tylko tyle. Mam lekki poślizg. Ale jutro dodam resztę recenzji. :)

poniedziałek, 27 stycznia 2014