Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ambasadorka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ambasadorka. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 maja 2017

PREMIEROWO - "Wszystkie Twoje marzenia" Agata Czykierda-Grabowska

12





"Wiedział, że czasami śmiech nie oznacza radości. Jest tylko maską, pod którą można się skryć."





Urocza i przyjemna książka, czasem człowiek potrzebuje takich pozycji :)

Kamil poznaje Maję, gdy ta wpada na pomysł, aby wyrzucić swój samochód do Wisły. Chłopak od pierwszej chwili jest zainteresowany dziewczyną. Los ciągle łączy ich drogi, w końcu ich znajomość przeradzać się w przyjaźń. On chciałby, aby to było coś więcej, ona także, lecz nie chce na to pozwolić. Dlaczego? Jaką przeszłość ma dziewczyna? 


Jeśli chodzi o fabułę, to dużo osób może być zawiedzionych. Prawie wszystkie wydarzenia można przewidzieć Od samego początku wiadomo jak to się wszystko skończy. Jego prześladują duchy przeszłości, ona też miała trudną przeszłość. Ogólnie każde z nich czuje to samo do siebie, ale nie mogą być ze sobą. Ale czy to musi być wada? Czy przewidywalność fabuły jest zawsze zła? Osobiście, czasem lubię poczytać takie książki. Wszystkie Twoje marzenia czytałam akurat przed maturami i pozwoliło mi to na odstresowanie się i zrelaksować. To była idealna pozycja na ten czas ;) 


Do bohaterów nie miałam większych zastrzeżeń. Jedyne, co mnie trochę irytowało, to była zaborczość Kamila. Maja nie mogła pogadać z żadnym mężczyzną, bo chłopak od razu ruszał z pięściami. Chyba miało wyjść romantycznie i miało to obrazować jakie silne uczucie ich łączy, ale cóż nie wyszło ;)

Wszystkie Twoje marzenia to książką, którą miło się czyta i kończy się z uśmiechem na twarzy. Nie skrywa ona niesamowitych zwrotów akcji, nieprzewidywalnej fabuły. Ale nie żałuję, że ją przeczytałam. Spędziłam z nią naprawdę parę przyjemnych godzin. Polecam po nią sięgnąć, gdy potrzebujecie się odstresować ;)

Moja ocena: 5

Za książkę (i niespodziankę) dziękuję OMG Books (wydawnictwo Znak). Dzięki wydawnictwu mogłam stać się też ambasadorką tej powieści i w związku z tym, za niedługo konkurs :D






niedziela, 30 kwietnia 2017

"Otchłań nienawiści" Joanna Jax

2


"-Całe nasze życie jest cudem, tylko trzeba
w to wierzyć.
–Straciła pani jedynego syna i została sama jak palec, a wciąż uważa, że życie
jest cudem? – prychnęła Alicja.
– A jak inaczej wyjaśnisz, że tu jesteś? Że myślisz, czujesz. Cierpisz i radujesz
się. Kochasz i nienawidzisz. Wierzysz i wątpisz. Czy jakakolwiek istota oprócz
człowieka to potrafi? To cud, że możesz żyć. Bez względu na to, ile ów żywot
potrwa."


Otchłań nienawiści to drugi tom sagi Zemsta i przebaczenie i nawet chyba jest lepszy od poprzedniej części ;)
O fabule nie chcę pisać, ponieważ nie widzę w tym sensu. Jeśli czytaliście pierwszy tom, to doskonale wiecie, co się dzieje. A nieczytający pierwszej części, chyba nie będą czytać o drugim tomie. Chyba ;) Po prostu przejdę do opisania moich emocji w trakcie i po lekturze.

Podczas czytania Otchłani nienawiści targały mną bardzo silne emocje. Potwornie przeżywałam wszystkie wydarzenia z życia bohaterów. Czasem musiałam odłożyć książkę na bok, ponieważ fizycznie nie wytrzymywałam, takiej dawki emocji. Chyba scena ucieczki Igora wywołała u mnie najsilniejszy "atak" ;)

Będąc przy Igorze, chyba jego polubiłam najbardziej. Jego miłość do Hanki wzruszyła mnie. To uczucie jest takie piękne i czyste. Wiele poświęcił dla niej i zapewne wiele poświęci. Był romantyczny, ale w sposób uroczy, a nie wkurzający.

Za to wkurzał mnie Emil. Raz miał wyrzuty sumienia, ale jednak wyznawał zasadę "Do celu po trupach". Martwi się o siostrę, ale jednak wybiera złe decyzje, aby jej pomóc. Gdy czytam o nim, to mnie wręcz krew zalewa. Nie chodzi tu o to, że został źle wykreowany, tylko jego osobowość działa mi na nerwy. 

Uważam, że z tomu na tom akcja sagi rozkręca się i jest coraz ciekawsza. I tak jak pisałam w blurbie, który możecie przeczytać na końcu książki, zakochałam się w powieściach z tłem historycznym. Zwykle stroniłam od nich, ale wreszcie zobaczyłam, że mogą być niesamowicie ciekawe :D 

Moja ocena: 5+




Za książkę dziękuję Wydawnictwu Videograf SA

sobota, 21 stycznia 2017

221. "Szept wiatru" Sylwia Trojanowska

0







"Nie myśl nad tym, czego i tak nie zrozumiesz. Po prostu żyj!"







Przeczytane już Szkoła latania oraz Blisko chmur? W takim razie, Szept wiatru to lektura obowiązkowa dla Ciebie! A jeśli nie czytałeś jeszcze tych powieści, to koniecznie to nadrób ;D

Po wydarzeniach w Blisko chmur, Kaśka musi zdecydować się, czy warto walczyć o miłość i czy w ogóle ma szansę wygrać walkę o nią. 

Szept wiatru to ostatni tom trylogii o Kaśce Lasce. Rozum podpowiada, że pomimo faktu, iż książki są cudowne, to nic nie może trwać w nieskończoność. Ale serce płacze, że to koniec przygody z tą bohaterką. Niesamowicie związałam się z Kaśką, dopingowałam jej, smuciłam się razem z nią, śmiałam się. 
Oczywiście, zamiast delektować się ostatnim spotkaniem z Kaśką, to ja "połknęłam" całą powieść za jednym razem. Zaczęłam wieczorem, skończyłam w nocy. Troszkę żałuje mojej zachłanności, ale z drugiej strony, tak mnie wciągnęło, że nie mogłam się oderwać, więc to nie moja wina :D

Zakończenie trylogii jest bardzo ważną sprawą. I cóż, powiem Wam, że tutaj końcówka jest mistrzowska i chylę czoła przed Panią Sylwią. W życiu nie wpadłabym na to, żeby tak rozegrać zakończenie ;D 
Wszystko zależy od czytelnika, ja zdradzę Wam, że dla mnie skończyło się dobrze, bo uwielbiam Kaśkę i życzę jej jak najlepiej ;D

I wreszcie dowiedziałam się, kim jest Franciszka Księżopolanka. Alleluja! Serio, mega się cieszę. Od pierwszego tomu, ta postać mnie intrygowała i niesamowicie byłam ciekawa rozwiązania tej zagadki :D

Poza tym, bardzo spodobał mi się wątek matki Kaśki. Bardzo cieszyłam, gdy mogłam obserwować jej zmianę. Ta kobieta pokazuje, że nigdy nie jest za późno na zmianę ;) A jeśli o zmianach mowa, to warto wspomnieć o ciotce Kaski, Matyldzie. Ona też przeszła niezła metamorfozę i przyznaje bez bicia, wątek jej i Wiesława, mnie rozczulał i uśmiechałam się, czytając o tym. A myślałam, że ciotka Kaśki, nigdy nie wywoła u mnie pozytywnych emocji ;)
Ciotka Izabela także zasługuje na wymienienie, ponieważ skradła moje serce. To taka miła i pozytywna osóbka. Uwielbiam takie postacie ;D

Na sam koniec muszę zwrócić uwagę na okładkę, bo jest przecudowna <3

Trylogię autorstwa Sylwii Trojanowskiej polecam Wam bardzo serdecznie. Skradła moje serce i wiem, że będę do tych powieści wracać. To cudowna historii o miłości i pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych.


Moja ocena: 6+

Za książkę dziękuję Pani Sylwii Trojanowskiej oraz Wydawnictwu Videograf SA

piątek, 25 listopada 2016

220. "Zemsta i przebaczenie. Narodziny gniewu" Joanna Jax

1






"Szczęście ... Hm ... To budzić się rano i mieć wybór. A żeby móc wybierać, trzeba mieć pieniądze, jakieś umiejętności, które możesz wykorzystać i wtedy możesz podejmować decyzje. Dobre, złe, nieważne. Ale własne."

Macie ochotę na niesamowicie kimatyczną powieść osadzoną w Polsce w latach 30? 

Początek XX wieku, małe miasteczko w Polsce, Chełmice, to tutaj wychowują się Alicja, Julian oraz rodzeństwo - Hanka i Emil. Julian pochodzi z bogatego rodu Chełmickich, reszta należą do biednej grupy mieszkańców. Na łożu śmierci matka Emila wyznaje mu, że jego ojcem jest Chełmickim, a Julian to jego przyrodni brat. Chłopak dowiadując się o tym, zaczyna pałać nienawiścią do swojego półbrata i zamierza się zemścić. W późnejszych latach, główni bohaterowie znaleźli się w Warszawie, aby spróbować lepszego życia. Jak poradzą sobie w czasie wojny? Czy Emil zemści się na Julianie?

Akcja książki dzieje się na przestrzeniu lat (od 1915 do 1940), dzięki temu nic nie dzieje się za szybko. Wszystko odbywa się naturalanym rytmem. Ale nie bójcie się, nie jest nudno, wręcz przeciwnie! Autorka zgrabnie opowiada dzieje bohaterów. Wybiera najważniejsze wydarzenia przytacza nam w całości, a te mniej ważne streszcza. Właśnie dlatego, mimo tak długiego okresu akcji, książka nie jest nużąca i czytelnika wciąga.
Poza tym, dzięki temu, że poznajemy bohaterów niemalże od kołyski, znamy bardzo dobrze motywacje ich czynów.
Najbardziej w tej powieści zauroczył mnie ten klimat tamtych czasów. Lata 30 przed wojną czy pierwszy rok wojny. Autorka pięknie przedstawiła tamte realia, aż czułam się jakbym tam była. 

Bohaterowie są świetnie wykreowani. Budzili we mnie mieszankę emocji. Raz nienawidziłam, raz kochałam, raz współczułam. Nikt tutaj nie jest całkowicie dobry albo do szpiku kości zły.

Na początku myślałam, że to książka nie dla mnie. Nie od razu pokochałam styl pisania autorki. Dopiero po kilkudziesięciu stronach przyzwyczaiłam się i doceniłam pióro Pani Joanny Jax. Nie zrażajcie się od razu, dajcie szansę tej książce ;) 

Minusem tej książki, a raczej formy powieści, a nie fabuły, jest brak rozdziałów. Czasem są przerwniki albo gdy przenosimy się w czasie i/lub miejscem. Z jednej stron jest to plus, uzyskana jest pewna ciągłość zdarzeń. Ale po prostu źle mi się czyta książki bez rozdziału ;)

Książka godna polecenia! Nie jest to książka historyczna. Jest to powieść obyczajowa osadzona, w XX wieku. Jestem niesamowicie ciekawa, jakie autorka ma pomysły na kolejne części cyklu, bo mam być to sześciotomowa seria :D 

Moja ocena: 5+

Za książkę dziękuję wydawnictwu Videograf SA

sobota, 26 marca 2016

161. "Blisko chmur" Sylwia Trojanowska

3






"I pamiętaj, że nieważne, czy masz predyspozycje, czy nie. Jeśli masz serce do tego, co robisz, wyjdzie ci to po stokroć lepiej, niż gdybyś miała największe nawet zdolności."







Kolejna książka o Kaśce Lasce. Kolejna książka, którą kocham.

O fabule nie chcę się rozpisywać, a wręcz nie chcę pisać w ogóle. To co się dzieje w Blisko chmur  jest silnie powiązane z końcówką Szkoły latania. A ja nie chcę spoilerować. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że w tej części trylogii o Kaście, skupiamy się na jej życiu uczuciowym oraz decyzjach, jakie musi podjąć główna bohaterka.

Uprzedzając Wasz tok myślenia, typu "to będzie kolejna głupiutka powieść o nastolatce i jej problemach miłosnych", Blisko chmur nie jest taką książką. Tak, znajdziecie tutaj skomplikowany związek między dwojgiem bohaterów. Tak, jest pewnego rodzaju trójkąt miłosny. Ale to wszystko zostało opisane w niesamowity sposób. Wydarzenia, bohaterowie przestają żyć tylko na kartach powieści. Wydaje się, że to wszystko już się wydarzyło i my, czytelnicy, słuchamy relacji z ust Kaśki.

Wielkim plusem książki są bohaterowie. Nie są oni papierowi i kibicujemy im, współczujemy im albo mamy ochotę ich kopnąć w tyłek, żeby się opamiętali! 
Kaśka nie jest irytującą bohaterką, co bardzo mi się podoba. W większości książek, niestety bohaterki są niesamowicie wkurzające i egoistyczne. Za to tutaj mamy dziewczynę z krwi i kości, nie użala się zbytnio nad sobą. Jasne, ma problemy i bije się z myślami, ale wydaje się być silną i dosyć zdecydowaną osobą. 

Autorka też zrobiła coś niesamowitego, bo nawet trochę polubiłam ciotkę Matyldę! W pierwszej części nienawidziłam babsztyla, a po Blisko chmur nieco ociepliły się stosunki między nami. ;)

Jedyne czego mi brakuje w tej powieści, to rozwinięcie wątku Franciszki Księżopolanki. To niesamowicie tajemnicza i intrygująca postać, która pojawiła się w Szkole latania. Mam wielką nadzieję, że w kolejnej części przygód Kaśki będzie ten watek rozwinięty :D

Blisko chmur nie jest kolejną banalną książką o miłości. Skomplikowany związek gra tutaj główną rolę, ale poza tym znajdziemy tutaj wątek szukania własnego JA oraz mnóstwo motywujących cytatów, które podnoszą na duchu. Z całego serducha polecam Wam Blisko chmur, tak samo jak Szkołę latania!

Moja ocena: 6



Za książkę dziękuję wydawnictwu Videograf SA oraz autorce Pani Sylwii Trojanowskiej