"Płacz trochę pomaga - dopóki się płacze. Ale w końcu , wcześniej czy później, trzeba przestać płakać, a wtedy trzeba się zdecydować, co robić dalej."
Czwarty tom serii i wydaje mi się, że z książki na książkę, ten cykl traci swój urok ...
Tym razem głównymi bohaterami są Eustachy i Julia. W tej części muszą odnaleźć zaginionego królewicza Narnii.
Nie wiem, czy przez treść, czy przez to że jestem coraz starsza, te książki odbieram inaczej. Z mniejszym entuzjazmem. Trochę smutno. Chociaż nadal pierwsza część wywołuje u mnie cudowne emocje.
Ta czwarta część była niezła, ale troszeńkę przewidywalna.
Moja ocena: 4-
Wyzwanie: Książka, której głównym bohaterem jest dziecko.
Myślałam kiedyś czy by nie przeczytać tej serii ale doszłam do wniosku, że już chyba jestem za stara ; )
OdpowiedzUsuńSpróbować zawsze można ;) Poszczególne tomy czyta się dosyć szybko - dwa dni to jest max.
UsuńMyślę, że i tak warto spróbować ;)
To jedna z moich ulubionych części "Opowieści z Narni". W ogóle, Narnia była ekstra, pamiętam, że spędziłam w tej krainie jedne z moich najlepszych wakacji, gdy miałam naście lat. : )
OdpowiedzUsuńU mnie jak na razie na pierwszym miejscu jest pierwszy tom ;) A Narnia - uwielbiam ten świat! :D
Usuń