O tej książce za bardzo nie mam co pisać, bo jeśli zaczęłabym mówić o fabule to byłby spoiler, dla tych, którzy jeszcze nie zaczęli albo dopiero zaczynają przygody z PLL.
Jest to 13 część tej serii i nadal nie jest nudno. Książka jest pełna akcji. Ale z drugiej strony uważam, że 13 tomów to już lekka przesada. I czekam z niecierpliwością na ostatni- 16 tom. A przynajmniej tak czytałam i mam taką nadzieję, że będzie ich 16 :) Czternasty tom będzie w księgarniach 19 listopada b.r., więc luźno licząc, może za rok pojawi się o
statnia część. Na pewno zaopatrzę się w te ostatnie tomy, bo na półce mam cała serię, więc brzydko by wyglądała niekompletna. :)
A wracając do "Skruszonych" to podoba mi się i jeśli ktoś nie czytał tej serii to gorąco ją polecam ;)
Moja ocena: 5
Seria nie do mnie, gdyż ilość tomów mnie przeraża ;) Nie znalazłabym tyle wolnego czasu, żeby zabrać się za wszystkie.
OdpowiedzUsuńFakt, ilość części przeraża, ale muszę przyznać, że na ich kartach tyle się dzieje, że te pozycje wręcz się połyka :D
Usuń