poniedziałek, 6 października 2014

56. "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" Matthew Quick

2


"Niebo z granatowego robi się czarne i wtedy ni stąd, ni zowąd nad nami zaczynają migać miliony gwiazd.Wygląda to niemal tak, jakby ktoś włączył światło bo przed chwilą na niebie to tu, to tam widniało tylko kilka gwiazd, a teraz jest ich nieskończoność - jakby nad nami eksplodował gigantyczny diament.
-Za każdym razem, kiedy myślę sobie, że świat jest paskudny, że życie nie ma żadnego znaczenia, przypominam sobie, że to tu jest i zawsze na mnie czeka - mówi Russ. - Zawsze mogę spojrzeć w kosmos i się zachwycić, bez względu na to, co się dzieje. A gdy spoglądam w górę, moje problemy robią się takie małe. Nie wiem czemu, ale zawsze czuje się wtedy lepiej.
-I to wystarcza? - pytam. - Samo patrzenie na gwiazdy?
-Chyba tak - odpowiada Russ."

Ta książka jest niesamowita! Myślałam, że będzie taka sobie, bez ochów i achów jak "Poradnik pozytywnego myślenia", a tu taka miła niespodzianka.

Powieść opowiada o chłopcu, który
 zostaje poproszony o zaopiekowanie się Boy21, który nie może pozbierać się po pewnym zdarzeniu. W miasteczku, w którym rozgrywa się akcja, rządzą dwa gangi, które (jak się pewnie domyślacie) ciągle między sobą rywalizują. Myślałam, że ta ich walka będzie tylko tłem, a tu jest inaczej. Odgrywa to wielką rolę w tej historii, ale nie mogę więcej o tym opowiadać, bo zepsuję całą zabawę. ;)

Książka naprawdę mnie zaskoczyła. Jest piękna. Na końcówce się popłakałam, jest urocza. Tak, jest to urocza i piękna książka.
Pochłonęłam ją w jedno popołudnie i bardzo żałowałam,że nie ma więcej. Po tej pozycji nabrałam apetytu na inne powieści tego autora :)


        Moja ocena: 5

2 komentarze:

  1. Ja również przeczytałam ją w mgnieniu oka. Nawet nie zauważyłam, kiedy dotarłam na ostatnią stronę. "Niezbędnik..." jest taki... inny. Chyba nie potrafię odnaleźć innego dobrego określenia
    określenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie tylko mi ciężko znaleźć określenie do tej pozycji :)

      Usuń