Macie chrapkę na tę pozycję?
Co trzeba zrobić?
- odpowiedzieć na pytanie:
"Nadzieja matką głupich" czy "Nadzieja umiera ostatnia"? Swoje odpowiedzi uzasadnicie ;)
- być obserwatorem mojego bloga,
- napisać w komentarzu formularz zgłoszeniowy.
- będziesz obserwatorem mediów społecznościowych podanych w poniższej tabelce "Gdzie obserwować?"
- udostępnisz baner w któryś sposób podany w poniższej tabelce "Gdzie można udostępniać i co udostępnić?"
Na swoim blogu | Na Facebooku | Na Instagramie |
|
|
|
Blog Imperium Książkomaniaczki | Na Facebooku | Na Instagramie |
|
Formularz zgłoszeniowy (do dodania w komentarzu pod tym postem):
Odpowiedź konkursowa:
Bloga obserwuję jako:
(opcjonalnie) Facebooka obserwuję jako:
(opcjonalnie) Instagrama obserwuję jako:
adres e-mail:
(opcjonalnie) Baner: linki do udostępnionego baneru
Baner:
- Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga Imperium Książkomaniaczki.
- Sponsorem nagrody jest wydawnictwo Dygresje.
- Warunkiem uczestnictwa jest odpowiedzenie na pytanie konkursowe, bycie obserwatorem bloga Imperium Książkomaniaczki i dodanie formularza zgłoszeniowego w komentarzu pod tym postem.
- Konkurs trwa od 21.07.2017 do 27.07.2017 do godz. 23.59.
- Nagrodami w konkursie są trzy egzemplarze powieści Upadek nadziei Kacpra Rybińskiego.
- Troje zwycięzców zostanie nagrodzonych, których prace najbardziej mi się spodobają. Jedna osoba może wygrać jeden egzemplarz książki.
- Wyniki konkursu zostaną ogłoszone najpóźniej 03.08.2017.
- Wyniki konkursu zostaną ogłoszone na blogu, w osobnym poście.
- Po ogłoszeniu wyników zwycięzca ma obowiązek skontaktowania się ze mną na podany w poście (z wynikami) adres e-mail. Jeśli nie zrobi tego w ciągu 7 dni od ogłoszenia wyników, nastąpi wybór innego zwycięzcy.
- W konkursie mogą wziąć udział osoby posiadające bloga lub osoby anonimowe (nie posiadające bloga).
- Konkurs jest skierowany do osób, które posiadają adres korespondencyjny na terenie Polski.
- Koszt wysyłki ponosi sponsor nagrody, czyli wydawnictwo Dygresje.
- Uczestnik wyraża zgodę na przetwarzanie jego danych osobowych na potrzeby konkursu.
Odpowiedź konkursowa:
OdpowiedzUsuńNadzieja matką głupich powiadają
Ja wiem że oni racji nie mają
ostatnia umiera zawsze nadzieja
to własnie brak jej ludziom doskwiera
Nie masz nadziei upadasz w dół
już nie uciekniesz spod życia kół
Nadzieja trzyma mnie na tym świecie
że jestem głupia to mi powiecie
lecz pamiętajcie gdy nadejdą dni
takie które nie śnił się ci
czarne i mroczne, upadniesz tak
a ja się podniosę, zapytasz jak?
Mając nadzieję na lepszy czas
że ktoś w końcu uratuje nas
Będę się kurczowo trzymać jej
nikt nie zabierze nadziei mej!
Bloga obserwuję jako: Judyta Maciejczyk
Nadzieja matką głupich, ale każda matka swoje dzieci kocha!
OdpowiedzUsuńDlatego ja uważam, że nadzieja umiera ostatnia!
Bloga obserwuję jako: Gosia
Fb lubię jako Gosia Stępień
Instagram obserwuję jako gosias012
adres e-mail: gosia.s012@gmail.com
Odpowiedź konkursowa:
OdpowiedzUsuńNadzieja umiera ostatnia, tak ciągle mówicie,
mimo tylu lat na karku ciągle w to wierzycie,
że z każdej porażki jakaś lekcja płynie,
a prawdziwych przyjaciół poznasz tylko w złej godzinie.
Czy to nie naiwne, ciągle mieć nadzieję?
Nawet kiedy cały świat wprost w twarz Ci się śmieje?
Nadzieja matką głupich - to jest prawda stara.
Przekonasz się o tym nie raz.
Bądź silna.
Chociaż się postaraj.
Bloga obserwuję jako: Karolina Brzezińska
Instagrama obserwuję jako: jusanotherdayoftrying
adres e-mail: caroline92@o2.pl
Baner: https://www.instagram.com/p/BXAm3W9gbKSpQp5gw09e6U3haB8NhdNSyiqx7U0/?taken-by=justanotherdayoftrying
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńInstagrama obserwuję jako: justanotherdayoftrying (zjadłam literkę w poprzednim komentarzu)
UsuńBlog jako Weni
OdpowiedzUsuńInstagram jego zaczytanaweni
Nadzieja umiera ostatnia ponieważ człowiek, który jest jej pozbawiony traci swoje człowieczeństwo
Według mnie zdanie "Nadzieja umiera ostatnia" dokładnie opisuje naszą teraźniejszość. Wiele ludzi nie wierzy w swoje możliwości, jednak ja myślę, że powinniśmy mieć po prostu odrobinę wiary aż do ostatniej chwili i wierzyć w to, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Bo bez tego wątpię że cokolwiek nam się uda.
OdpowiedzUsuńBloga obserwuję jako: dzejniczyta
Facebooka obserwuję jako: Patrycja Bogulewska
Instagrama obserwuję jako: dzejniczyta
adres e-mail: dzejniczyta@gmail.com
Odpowiedź konkursowa:
OdpowiedzUsuńOba określenia choć poniekąd stojące z sobą w sprzeczności dotyczą tego samego. Nadziei, czyli czegoś co towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów i czegoś, co wielu ludzi trzyma przy życiu niczym przysłowiowa brzytwa jest ratunkiem dla tonącego. Trzymanie się kurczowo wiary w coś nie było i nie jest głupotą. Wielu ludzi tylko nadziei zawdzięcza to, że w ogóle istnieje. Osoby, które w swoim najbliższym otoczeniu zetknęły się ze stratą bliskich im osób tylko dzięki temu odczuciu bardzo często do ostatnich chwil swojego życia liczą na to, że w pewnym momencie "zguba" stanie w progu i to dzięki nadziei właśnie takie osoby potrafią w ogóle egzystować w społeczeństwie. Taka namiastka szansy na to, że ktoś utracony żyje, że gdzieś na ziemi być może w tej samej chwili co "ja" myśli o drugiej osobie jest dla osoby poszukującej najcenniejszym darem, bo pozwala człowiekowi na to by się łudził, by myślał że może nie wszystko zostało stracone. Głupotą byłoby pozwolenie sobie na ignorowanie cienia szansy, jeśli takowy istnieje i przechodzenie nad nim do porządku dziennego. Jeśli nawet nadzieja jest jedynym, co nam pozostaje to trzymanie się jej kurczowo nie było i nie będzie głupotą. Wielu ludzi będących na skraju, stojących nad przepaścią, doznaje wielkiego daru w chwili w której najmniej by się tego spodziewali. Świat telewizji, prasy, radia i innych mediów pełen jest przykładów osób, do których ktoś wyciągnął pomocną dłoń w ostatniej chwili. Podarował uśmiech, dobre słowo, poradę prawną, nieco grosza, jakiś sprzęt, pomógł pogodzić się z życiem, uregulować sprawy rodzinne, majątkowe, etc. Z całą pewnością osoby które uzyskują pomoc w najmniej spodziewanym momencie już dawno utraciły nadzieję. A jednak ona jest i potrafi dać o sobie znać z taką siłą, że nic nie jest w stanie stanąć jej na przeszkodzie. Mówi się, że głupota jest przecież darem Bożym, więc skoro od Boga pochodzi to cóż może być złego w tym, że człowiek wierzy do samego końca. :)
Bloga obserwuję jako: Marcin Wojciech
Facebooka obserwuję jako:Marcin Kannenberg
adres e-mail:kan.mar.1985[@]wp.pl
Baner: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1820005081643908&id=100009033022987&pnref=story
Odpowiedź konkursowa: "NADZIEJA MATKĄ GŁUPICH" CZY "NADZIEJA UMIERA OSTATNIA", obie te sentencje są mi znane i zależnie od sytuacji bliskie, bo czasem myślę, że coś nie ma sensu i mieć w tej sytuacji nadzieję to głupota, a czasem, choć mała jest szansa, by coś się udało, to jednak mam nadzieję do samego końca. Jednak jeśli mam wybierać jedną, to obstawiam przy "NADZIEJA UMIERA OSTATNIA", ponieważ to ona trzyma mnie przy życiu i jest jego sensem, gdybym nie miała nadziei, to nie miałabym siły na pokonywanie trudów codzienności, a tak mimo smutków i zmartwień, zawsze pojawia się też ta mała iskierka w tunelu :).
OdpowiedzUsuńA potwierdzeniem mojej opinii jest to opowiadanie:
"Cztery świece, płonąc spalały się powoli. W pokoju panowała całkowita cisza taka, że można było usłyszeć jak ze sobą rozmawiają.
Pierwsza powiedziała:
"Ja symbolizuję Pokój, ale ludziom nie zależy, aby panował pokój – właściwie myślę, że nie pozostaje mi nic innego, jak natychmiast zgasnąć!" Tak też uczyniła. Powolutku, spokojnie świeca zgasła zupełnie.
Druga powiedziała: "Ja jestem Wiara, niestety jestem całkowicie bezużyteczna. Ludzie nie chcą pamiętać o mnie i dlatego nie ma sensu bym pozostawała zapalona." Ledwie skończyła mówić, delikatny wietrzyk powiał i zgasił świecę.
Trzecia świeca dodała bardzo smutno: "Ja jestem Miłość. Nie mam już siły płonąć. Ludzie nie doceniają mnie i nie rozumieją jak jestem ważna. Oni tylko nienawidzą – również tych, którzy ich najbardziej potrzebują i kochają – Rodziny!" I bez czekania świeca zgasła. W tym momencie do pokoju weszło dziecko i zobaczyło trzy zgaszone świece. Przestraszone prawie całkowitą ciemnością, krzyknęło:
- Co robicie!!! Musicie pozostać zapalone, boję się ciemności! Mówiąc to dziecko wybuchło płaczem.
Na to czwarta świeca z zatroskaniem odezwała się: "Nie bój się, nie płacz. Dopóki ja płonę, możemy zawsze na nowo rozpalić trzy pozostałe świece: - Ja jestem Nadzieja!" Z oczami błyszczącymi i spuchniętymi od łez, dziecko wzięło świecę symbolizującą Nadzieję i zapaliło trzy zgaszone świece.
Zróbmy wszystko, by nigdy nie zgasła w naszych sercach Nadzieja! I żeby każdy z nas stał się zaczynem dobra, i tak jak to dziecko byśmy w każdym momencie potrafili rozpalić na nowo naszą; Nadzieję, Wiarę, Pokój i Miłość!"
Bloga obserwuję jako: Beata Kandzia
(opcjonalnie) Facebooka obserwuję jako: Beata Kandzia
(opcjonalnie) Instagrama obserwuję jako: nie, bo nie mam
adres e-mail: beatakandzia@gmail.com
(opcjonalnie) Baner: linki do udostępnionego baneru: https://plus.google.com/u/0/110061712332260582292/posts/M1dYf7D2my5