czwartek, 14 maja 2015

103,104,105. "Umarli czasu nie liczą", "Strażniczka aniołów mroku", Nadejście aniołów mroku" Kim Harrison

6



"Zdumiewające, do czego stajesz się zdolny, kiedy już wiesz, że nic nie będzie trwało wiecznie, jeśli o to nie zadbasz."





Z Madison, główną bohaterką, spotkałam się już, dzięki jednemu z opowiadań z "Balów maturalnych z piekła". W tej trylogii poznałam dalsze losy dziewczyny.


Madison nie żyje. Ale nadal prowadzi względnie normalne życie. Względnie normalne życie, bo nie czuje ona głodu, nie musi spać, a istnieje tylko dzięki amuletowi, który ukradła Mrocznemu Żniwiarzowi. Aby odzyskać "poprzednie" życie musi odnaleźć swoje ciało, które zostało ukryte. W zrozumieniu swojego stanu i w poszukiwaniu swojego ciała pomaga jej anioł stróż oraz Barnaba - anioł światła. 

Cała trylogia była niezła. Nie zachwyciła mnie, ale też jej nie znienawidziłam. Podobała mi się, ale bez ochów i achów. Madison nie była typową głupiutką dziewczyną, co mi się bardzo podobało. A Barnaba miał rozbrajające testy ( tak samo Madison) , co także mi się podobało. Akcja też była w tej książce, więc następny plus leci na jej konto.
Jedynie mam zastrzeżenie do zakończenie - cóż,było nijakie. A ja lubię jak mnie zakończenia rozwalają na łopatki ;)

Moja ocena (dla całej serii): 4

Wyzwanie: Trylogia

6 komentarzy:

  1. Hmm, nie bardzo czuje się zachęcona, ale najważniejsze, że Tobie się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno za wiele nie stracisz nie czytając jej. Ale jeśli na nią kiedyś gdzieś, to możesz spróbować co to ;) Na pewno miło spędziłam czas czytając tę trylogię :D

      Usuń
  2. Ostatnio nie przepadam za seriami. Dłużą mi się one, na wielu się zawiodłam, pewnie dlatego i tym razem podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta kompletnie mi się nie dłużyła. :) Ale rozumiem to uczucie, a najgorsze jest to, ze czasem seria zepsuje się w połowie i nie wiadomo czy ciągnąć to dalej czy lepiej to zostawić w spokoju ;)

      Usuń
    2. Mam dokładnie tak samo! Póki co okazywało się, że ostatnia część trylogii lub ostatnie części jakiejś dłuższej serii broniły całość, ale jestem po prostu zmęczona. :)

      Usuń
    3. Dokładnie! Człowiek po słabym środku serii, traci ochotę na finał serii ;)

      Usuń