piątek, 7 sierpnia 2015

135. "Na końcu tęczy" vel "Love, Rosie" Cecelia Ahern

2










"Jeśli ludzie mówią o długiej historii, oznacza to zazwyczaj, że jest krótka, ale oni ze wstydu nie potrafią się zdobyć na powiedzenie sobie prawdy."








Świetna, wspaniała książka. Aż się nie chciało kończyć tej książki :D

Alex i Rosie są od dziecka przyjaciółmi. Ale zaczyna się między nimi psuć, kiedy on wyjeżdża do Bostonu, a ona musi zostać w Irlandii. Czy ich przyjaźń przetrwa przy takiej rozłące? I czy ich przyjaźń przetrwa, kiedy w ich sercach zaczyna rodzić się inne uczucie? 

Fabuła jest niesamowicie typowa i przewidywalna, chociaż zdarzają się niezłe zwroty akcji. Ale pomimo to, ta historia jest rozczulająca i chwytająca za serce. Po prostu się rozpływam, myśląc o tej książce ;D A na dodatek jest to powieść epistolarna, a ja takie lubię bardzo! :D To jest romansidło, ale jakże urocze! :D

Oglądałam także film i muszę przyznać, że był dobry, nawet bardzo, ale niestety było mnóstwo rozbieżności z książką. W sumie to parę rzeczy było związane z powieścią. Ja wiem, że w epistolarnych lekturach są niedopowiedzenia i znamy historię tylko z listów. Dzięki temu Ci, którzy biorą się za ekranizację takich książek mają dość duże pole do popisu, ale w tym przypadku chyba się zbytnio rozpędzili. Moim zdaniem mogli zachować takie podstawowe rzeczy zostawić w spokoju, a przy reszcie rzeczy puścić wodzę fantazji. Tak czy inaczej film był naprawdę dobry. Ale polecam go obejrzeć już jakiś czas po przeczytaniu książki. ;)

Moja ocena: 6 ♥♥♥




Wyzwanie: Epistolarna. 

134."W imię miłości" Katarzyna Michalak

0







"Lubię opowieści z happy endem, a tę napisało życie, które - jak widać - ma swoje zdanie na temat zakończeń. Wtedy, tamtego lata, wszyscy mieliśmy nadzieję, że najgorsze za nami. A los pisze różne scenariusze."







Po tę książkę sięgnęłam przez przypadek. Czy żałuję? Nie, ale zachwycająca to ona nie była. ;)

Ania ma dziewięć lat i aby uniknąć Domu Dziecka postanawia odbyć samotną podróż do nigdy niewidzianego dziadka. Ale dlaczego dziewczynka ma się bać odesłania do Domu Dziecka? Co się stało z jej rodzicami? I czy dziadek przyjmie ją do swojego domu? Przecież jej nie zna.  

Ta książka jest na granicy przeciętna i nawet dobra. Momentami była nawet zaskakują, ale też była strasznie przewidywalna.
Myślę, ze starszym czytelniczkom niż ja, spodoba się ta pozycja. Jeśli tylko lubią takie czytadła kobiece ;)


Moja ocena: 3+


Wyzwanie:Ma smutne zakończenie.

czwartek, 6 sierpnia 2015

133. "Powiedz wilkom, że jestem w domu" Carol Rifka Brunt

2









"Każdy ma prawo wierzyć, że skrywa jakiś sekret."










Książka jest dziwna. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Tak czy inaczej, warta przeczytania.


Połowa lat 80., Stany Zjednoczone. Czternastoletnia June traci jedną z najważniejszych osób w jej życiu, czyli wujka Finna. Na pogrzebie dziewczyna dowiaduje się, że Finn miał jeszcze jedną bliską osobę, o której June nie wiedziała. Kilka dni po pogrzebie owa osoba proponuje jej spotkanie.

Jest to książka o trudnej tematyce, ale jest stosunkowo przyjemna w czytaniu. Co jest bardzo dziwne i niespotykane. A temat dotyczy AIDS, więc nie jest lekki, ale autorka poradziła sobie. 

A minusem dla mnie jest klimat lat 80. A raczej jego brak. Gdy sięgałam po tę pozycję, nie wiedziałam w jakich czasach się odbywa, ale gdy się dowiedziałam było to miłe zaskoczenie. Niestety, lektura nie przeniosła mnie do tamtych lat. A szkoda, bo bardzo lubię tamten okres. 

Książka "Powiedz wilkom że jestem w domu" jest dla osób, które lubią trudną tematykę, ale też dla osób, które rzadko sięgają po takie pozycje ze względu na ciężkość lektury. Warto po nią sięgnąć.

Moja ocena: 4+

Wyzwanie: Śliczna okładka.

środa, 5 sierpnia 2015

132. "Girl Online" Zoe Sugg

4









"Odkryłem, że życie jest dużo ciekawsze, jeśli człowiek czasami trochę wariuje."









O książce, jak i o samej autorce jest głośno. Chociaż ja o Zoe Sugg nie słyszałam przed wydaniem tej powieści, zapewne dlatego, że nie śledzę zagranicznych twórców na YouTube. Ale, ale, teraz o książce. Czy warto po nią sięgnąć?

Penny, główna bohaterka, to  prawie typowa nastolatka ( jaką można zobaczyć np. w filmach) . Kocha się w chłopaku, który traktuje ją jak koleżankę. Ma dwulicową przyjaciółkę. Ale poza tym, ma ataki paniki. I kiedy coraz bardziej się pogrąża, nadarza się okazja wyjechania do Nowego Jorku na parę dni. A tam na Penny nie czeka tylko piękne miasto. 

Tę książkę możemy podpiąć do książek, które można oceniać po okładce. Okładka jest słodka i urocza. Ten błękit skradł moje serce! I w środku jest słodko i uroczo. 
Jest to lekka i niezobowiązująca lektura. Prawie wszystko jest tam typowe, a mimo to, czyta ta się przyjemnie. Pochłonęłam ją w kilka godzin, po prostu przewraca się kartkę za kartką. :) 

Polecam ją na kaca książkowego. U mnie się sprawdziła na kaca po serii o Georginie Kincaid ;)


Moja ocena: 4+

Wyzwanie: Książka, której akcja rozgrywa się w Boże Narodzenie.

126-131. Seria o Georginie Kincaid - Richelle Mead

2


"- To jakiś obłęd - rzuciłam głucho. - Jestem instrumentem wszechpotężnego, pierwotnego bóstwa chcącego sprowadzić na świat chaos i zniszczenie.     - Nie przesadzaj - odparł jowialnie Dante. - Nie pracujesz w Google'ach."





Cykl składa się z sześciu części: "Melancholia sukuba", "Podboje sukuba", "Marzenia sukuba", "Namiętność sukuba", "Cienie sukuba" i "Odkrycie sukuba". Bardzo żałuję, że tak późno zabrałam się za tę serię, bo jest przecudowna i kocham ją! :D

Georgina Kincaid mieszka w Seattle i jest tytułowym sukubem. Nie wiecie, kto to jest sukub? Ja przed czytaniem nie wiedziałam, a jest to demon, który pożywia się energią życiową od swoich kochanków. Kiedyś Georgina była normalną dziewczyną, ale sprzedała duszę piekłu i teraz ma taką fuchę, a nie inną.
Ostatnio główna bohaterka przyciąga same kłopoty, które opisane są w tych sześciu częściach. W pierwszej z nich, po mieście grasuje zabójca wampirów. I oczywiście Georgina pakuje się w sam środek zawieruchy. A na dodatek w jej życiu pojawia się mężczyzna, a nawet dwóch. Ale jak taka istota, jak Georgina może się zakochać?
Co dzieje się w kolejnych tomach, Nie powiem Wam, ale dzieje się, oj dzieje! :D

Długo zajęło mi kompletowanie tej serii, ale krótko po tym zabrałam się za przygody tego uroczego sukuba. Georginy nie sposób nie polubić - jest, tak jak piszą na okładce "Melancholii sukuba" , Bridget Jones, tylko że w wersji z piekła rodem. ;) Więc jest zabawnie, jest smutno, czasem dopingujemy bohaterom, a czasem mamy ochotę ich trzasnąć w łeb, żeby się opanowali.
Cała ta seria nie jest typowym paranormal romance. Jest wyjątkowa i cudowna.
Podobała mi się także stworzona przez autorkę relacja między "ludźmi" dobra a "ludźmi" zła. Pokazuje nam, że anioły nie są zawsze take niewinne, a demony nie są zawsze złe do szpiku kości. A przynajmniej niektórzy przedstawiciele obu grup. ;)
A zakończenie - przy tomach 1-5 nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, ale czytając ostatnią część, można się było domyślać zakończenia, co nie odbiera urokowi całemu cyklowi. Myślę, że to dobre zakończenie serii. ;)

I proszę - nie oceniajcie tej serii po okładkach. Są okropne, wiem. Ale cała historia jest cudowna :D




Moja ocena: 6 - ulubiona seria! ♥♥♥



Wyzwania: Zabawna, humorystyczna książka.
                     Akcja rozgrywa się podczas świąt (którychkolwiek)
                     Więcej niż 215 stron.
                     Autorem jest kobieta.
                     Powieść jest początkiem przynajmniej 3-częściowej serii.
                     Książka rozgrywa się w jednym z Twoich ulubionych miast.


poniedziałek, 3 sierpnia 2015