Idąc po kolei, co mi się podobało, a co nie:
+naszyjnik - kiedyś na stronie były naszyjniki i bardzo chciałam tego typu wisiorek, więc jestem bardzo zadowolona.
+książka Magonia Maria Dahvana Headley- chciałam ją przeczytać, może nie tak bardzo bardzo, ale jednak nie jestem zawiedziona książką.
+/- bonusy (fragment książki Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender Leslye Walton i papierowa zakładka) - nie jestem fanem Darów Anioła, ale zakładka zawsze się przyda, a fragment książki przeczytam z przyjemnością ;)
+/- zakładka sówka - bardzo ładnie wykonana, ale jednak biorąc cenę pudełka to troszkę biednie wygląda :/
+/- torba - niby toreb nigdy za wiele, ale jeśli nie spodoba mi się książka, to nie będę jej nosić. Więc tak pół na pół, jak przeczytam książkę to będę wiedziała, czy na plus czy na minus ten gadżet ;)
- zakładki indeksujące - nie używam takich rzeczy, a po drugie nie wydaje się być wyjątkowym gadżetem. W poprzednim pudełku były ołówki, wiele osób na nie narzekało, ale mi się podobały, bo maiły fajny napis i takich ołówków nie mogę kupić w zwykłym papierniczym. A zakładki indeksujące mogę kupić, więc troszkę nieudany gadżet :/
Podsumowując, to pudełko nie było złe, ale niestety mnie nie zachwyciło. Bardzo rozczarowały mnie karteczki. I w sumie chyba taniej by mnie wyszło kupienie książki i naszyjnika. Dodatkowo kontakt ze sklepem jest trochę ciężki. Każdy kto dodawał zdjęcia Epik Boxa na Instagrama to w kolejnym pudełku dostaje bonus. Ja niestety takiego nie dostałam, chociaż dodawałam zdjęcia. Też jest w tym moja wina, bo przy zamówieniu trzeba było napisać swój nick na Instagramie. A ja o tym zapomniałam. I dopiero po fakcie sobie przypomniałam. Oczywiście, od razu napisałam e-maila w związku z tą pomyłką, ale odpowiedzi nie dostałam ani nie dorzucono mi bonusu. Nawet nie chodzi o sam bonus, bo przeboleje to (nie jest to koniec świata), ale chodzi o sam kontakt. Słabiutki, niestety.
No, ale kończąc ten mój wywód. ;) Sam pomysł Epik Boxa, jest niesamowity i oczywiście, wiąże się z tym ryzyko, co doskonale rozumiem. Chociaż nie rozumiem, dlaczego zrezygnowali z dodawaniem zakładek magnetycznych do pudełek. Z tego co wiem, to bardzo dużo osób szaleje na ich punkcie. Poprzednie pudełka podobały mi się, lutowa edycja już niekoniecznie. Czy zamówię kolejne? Pokaże czas ;)
Książka Walton jest na mojej liście do przeczytania !
OdpowiedzUsuńPowiem tak: sama zastanawiałam się czy nie zamówić, ale kurcze boję się, że paczka nie spełni moich oczekiwań za taką cenę. Kilka gadżetów mi się tutaj podoba, kilka nie. Ogólnie inicjatywa jest fajna, zobaczymy jak to się rozwinie :)
Ja na razie nic nie wiem o tej książce. Przeczytam ten fragment i wtedy się zobaczy, czy będę ją chcieć :D
UsuńNiestety, takie pudełka moją swoje wady i zalety. A to ryzyko wpisane jest w te negatywy ;) Ja się mocno zastanowię przed kolejnym pudełkiem ;)
W sumie to nawet się cieszę, ze nie zamówiłam tego epikboxa, chociaż wyjątkowo chodziło mi to po głowie :/ Przejrzałam parę angielskich stron np. NYT i domyśliłam się, że to ta książka znajdzie się e epikboxie. W sumie to, to pudełko do najlepszych nie należy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
moment-for-book.blogspot.com
Książki się nie domyślałam, bo tak naprawdę specjalnie nie szukałam. Wolałam niespodziankę ;)
UsuńTakie "fiszki" mogą być ciekawe gdy zbierasz jakiś materiał do czegoś i chcesz zaznaczyć jakiś fragment, by go nie szukać. Albo po prostu zaznaczyć swoje ulubione cytaty z książki :) Wg mnie fajny gadżet mimo wszystko ;)
OdpowiedzUsuńPs. Tworzę rodział :>
Zastosowanie takich karteczek znam, ale ja z nich nie korzystam. Mam jeden komplet i używam go od lat, nic nie ubywa ;) U mnie będą leżeć nieużywane :) A większości się przyda, tyle że zamiarem tego pudełka jest przekazanie nam wyjątkowych gadżetów, a karteczki nie podlegają temu określeniu ;
UsuńPS: Coś czułam, bo zagladałam naa bloga. Daj znać jak dodasz :D
też jestem zawiedziony karteczkami, torba niby ok, ale odrzuca mnie konkretna książka na niej. boję się, że moje pudełko zostało pomylone, bo zamówiłem wersję męską, a wydaje mi się, że naszyjnik powinien być w wersji damskiej. na razie żadne pudełko nie pobiło lipcowego, a lutowe jest moim pierwszym.
OdpowiedzUsuńTo mamy podobną opinię ;)
UsuńI nic a nic się nie różniło Twoje pudełko od mojego? Dziwne, to faktycznie mogli się pomylić ;)
Oj, to prawda :) Ale to dopiero 3 pudełko, więc trzeba jeeszcze dać szansę ;)
Czy w tym boxie są dwie książki, tzn. "Magonia" i "Cudowne i osobliwe przypadki..." czy już mi wzrok szwankuje? ;)
OdpowiedzUsuńJest tylko jedna - Magonia. Ta druga to tylko fragment ;)
UsuńŚliczna sowia zakładka! :)
OdpowiedzUsuńO "Magonii" słyszałam już wiele dobrego i na początku byłam zainteresowana, ale później uznałam, że raczej nie trafia w mój gust. Mam mieszane uczucia. Może jeśli będę mieć okazję to po nią sięgnę, ale bez pośpiechu ;)
To fakt jest śliczna :D Ale niestety końce gumki już się strzępią :/
Usuń"Magonii" jestem w sumie ciekawa, bo za dużo o niej nie wiem :P :D
Jestem ciekawa EpikBox'a :) Jakoś mnie ominął szał na zamawianie tego pudełka, a niektóre pozycje jakie zdążyłam zauważyć niezbyt przypadły mi do gustu :/ Ale na ,,Magonię'' mam ochotę, więc kto wie ;) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńTakie ryzyko zamawiania EpikBoxa :D
UsuńMi się podoba Epicbox i jeżeli nadarzy się okazja chętnie zamówię, jestem ciekawa co kolejny z nich będzie zawierał, aż mnie kusi. Jedna jak nie zamówię to się nie dowiem. A co do zakładek są one ostatnio bardzo popularne i to pewnie dlatego. To jest właśnie ryzyko, jednak chyba ze względu na książki to warto co ?
OdpowiedzUsuńPierwsza książka ma PRZEŚLICZNĄ okładkę! :D
OdpowiedzUsuń