wtorek, 27 października 2015

151. "Dead Grace" Berry (Agnieszka Szymańska)

0




"Każdy zasługuje na chwilę szczęścia. Są chwile, gdy nieświadomość jest sto razy lepsza."








Dzisiaj przychodzę do Was z nietypowym tekstem. A mianowicie - chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć o pewnym opowiadaniu blogowym, o którego recenzję prosiła mnie autorka już bardzo dawno temu i wstyd mi, że tak późno. Ale chyba lepiej później niż wcale ;)

Los Angeles,lata 80. ubiegłego wieku. Młoda Grace przeprowadza się z rodzinnego domu do LA i rozpoczyna studia na tutejszej uczelni. Dziewczyna obraca się w dosyć specyficznym towarzystwie - mieszka z Maggie, która jest kobietą lekkich obyczajów, na uczelni spotyka Carrie, która częstuje główną bohaterkę białym proszkiem. No i mężczyźni. To właśnie oni najbardziej mącą w życiu Grace.

Pewnie, gdy słyszycie słowo "opowiadanie blogowe" myślicie sobie - "O Boże! Kolejne fan-fiction". I jesteście w błędzie! Trochę zahacza o fan-fiction, bo członkowie zespołu Guns N' Roses występują jako bohaterowie opowiadania, aczkolwiek nie są oni głównymi bohaterami, jak w większości fan-fiction. To właśnie wyróżnia "Dead Grace" na tle innych opowiadań (czasem ten zespół nie pojawia się przez parę rozdziałów). Poza tym jest to opowieść wielowątkowa, spotykamy tu m.in. wątek miłosny (który jest wątkiem przewodnim), przyjaźni (między Grace a Carrie czy Maggie) czy rodzinny (stosunek Grace do ojca lub Josephine)  oraz wiele innych wątków spotkamy na kartach tego opowiadania.

Autorka także przegenialnie oddaje uczucia głównej bohaterki. Grace zalicza się do grupy postaci, których nie lubię i mam ochotę kopnąć w tyłek, ale jednak tego nie robię i w sumie współczuję jej, że jej życie toczy się w ten, a nie inny sposób.
No i klimat lat 80. - cudownie przedstawiony świat, tak że czuję się jakbym tam była! :D
A Guns N' Roses to taka wisienka na torcie <3

Dla kogo jest to opowiadanie? Na pewno dla fana Gunsów, ale nie tylko. Nawet jeśli nie słuchacie ich muzyki historia Grace powinna Wam się spodobać. Poza tym, z tego co rozmawiałam z Agnieszką, to w przyszłości planuje zmianę GNR na jakiś fikcyjny zespół, więc nawet jak nie lubicie tej grupy muzycznej to nie jest wielka przeszkoda, bo w sumie nazwa nie jest tu szczególnie istotna. ;)

Mam nadzieję i trzymam kciuki za to, żebym kiedyś, w niedalekiej przyszłości, będę miała możliwość kupienia jej w księgarni :D

Historia Grace jeszcze się nie skończyła i czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały! :D

Opowiadanie możecie znaleźć klikając TUTAJ

Moja ocena: 6

Wyzwanie: Książka napisana przez kogoś znajomego.

0 komentarze:

Prześlij komentarz