środa, 18 maja 2016

Majowy epikbox - unboxing!

19

Właśnie dzisiaj przyszło do mnie kolejne pudełko Epikbox. Czy mi się podoba? Napiszę o tym na końcu, a teraz czas na zdjęcia i zawartość.












Moja ocena:
+poszewka na poduszkę "Sleep less, read more" - bardzo mi się podoba, na pewno będę z niej korzystać. Szkoda tylko, że jest biała, ale to szczegół ;)
+zakładki magnetyczne - bardzo ładne i podobają mi się, na pewno będę korzystać. Jeśli się nie mylę, jest to nowy wzór i kształt zakładek, są równie piękne co poprzednie ;)
+/- tatuaże - na pewno skorzystam, ale jednak mam taką naturę, że pewnie użyję ich za parę lat, bo ciągle będę mówić sobie, że szkoda ich zużywać. Wolę trwalsze dodatki do pudełka niż zmywalne tatuaże, ale wzory ładne ;)
+/- książka "Simon oraz inni Homo Sapiens" Becky Albertalli - jestem tak pół na pół: nie byłam zbytnio zainteresowana tą pozycją, ale chętnie przeczytam ;) W sumie dowiedziałam się o tej książce wczoraj, kojarzę angielską okładkę, ale nie wiem skąd ;) Ale książkę przeczytam i ma nadzieję, że mi się spodoba.
- naklejka/"niespodzianka" od autora - szczerze, mega się zawiodłam tą naklejką. Zamówiłam to pudełko, dlatego że miała być niespodzianka od autora. I jak większość pomyślałam o autografie. Jasne, nikt z ekipy Epikboxa nie powiedział wprost o autografie, ale przygotowywałam się na podpis. No cóż ...
+gratisy (kartka od Epikboxa, voucher, ulotka #terazczytam)- ilustracja na kartce/liście od ekipy Epikboxa oczarowała mnie od razu po otwarciu. Vouchera raczej nie wykorzystam, ale jest ;) Ulotka bez szału, ale fajnie opracowana, jest krzyżówka, ogólnie na plus ;) 
+/- zaległy gratis (zakładka magnetyczna - "Mischief managed") - w poprzednim pudełku nie dostałam gratisu za pokazanie październikowego pudełka i teraz dostałam. Wzór jest piękny, ale już mam tę zakładkę, więc trochę nietrafiony, no ale liczy się gest, prawda? ;) 

Tak samo, jak poprzednie pudełko, to majowe podobało mi się pół na pół. Są fajne rzeczy, ale też są i średnie rzeczy. Ale takie jest ryzyko kupowania pudełek niespodzianek ;) Myślę, że nie żałowałabym, gdybym wydała na to pudełko 40 zł (razem z przesyłką), a nie 60 zł. Wiem, że to wszystko kosztuje i po prostu tylko musi kosztować, ale i tak uważam, że powinno być trochę tańsze ;) 
A Wy jesteście zadowoleni ze swoich pudełek? A jeśli nie zamówiliście, to jak oceniacie zawartość i czy kupilibyście? 
I mam pytanie do osób, które nie wrzucały zdjęć na Instagrama lutowego pudełka - czego nie macie, a co ja mam? Jestem ciekawa, co jest gratisem za lutowe pudełko ;) 


19 komentarzy:

  1. Cieszę się, że wybrałam Moondrive box xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie chyba jednak Epikbox się bardziej podobał :P :D

      Usuń
  2. Zgadzam się z twoją opinią :) poszewka jest świetna, zakładki też chociaż ja mam Harry'ego a nie Hermione :P Książka raczej mnie nie interesuje ale skoro już ją mam to kiedyś przeczytam ;) a co do gratisu to jest nim raczej ta dodatkowa zakładka bo ja też dostałam tylko że z Gwiazd naszych wina, i niestety uważałam że jest ona najgorsza ze wszystkich dostępnych i akurat ją dostałam, no ale cóż :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że nie jestem sama :D
      Hmmm ... czyli mój zaległy gratis nadal nie doszedł :/

      Usuń
  3. Coraz słabsze te pudełka. Mocno zaczęli teraz dość słabo to wypada. Byłam bardzo zawiedziona pudełka em z lutego, wiec teraz już nie zamawiałam. W sumie się cieszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ja też byłam niezadowolona z lutowego. Ten skusił mnie "niespodzianką" od autora, która najbardziej mnie zawiodła, niestety :/

      Usuń
  4. A mi osobiście nie podoba się ten box. Okładka książki z boxa jest brzydka moim zdaniem ;)
    Bardziej podobał mi się lutowy box ;)
    Zapraszam do mnie:
    http://karola8399.blogspot.com/2016/05/moje-ulubione-profile-ksiazkowe-na.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tak pół na pół, bardziej w stronę nie ;) Okładka książki nie liczy się do oceny, bo za okładkę odpowiada wydawnictwo, a nie Epikbox ;) Lutowy mi się nie podobał ;)

      Usuń
  5. Podoba mi się poszewka na poduszkę oraz książka, jednak nadal uważam, że cena tych pudełek jest naprawdę wysoka. Bardziej opłaca się kupić gadżety, które naprawdę nam się podobają na stronie epikboxa oraz zamówić książkę na stronie jakiejś księgarni internetowej, ze zniżką wynoszącą co najmniej -30%. Wyjdzie dużo taniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo podobnie do mojej opinii ;) I chyba będę tak robić ;) Chociaż nie powiem, otwieranie paczki nie wiedząc co tam jest, ale niestety coraz mniej mi się podoba to co tam dają. Dwa pierwsze pudełka były świetne, a dwa ostatnie średnie ;)

      Usuń
  6. Poszewka!!! Teraz żałuję, że się nie skusiłam na majowego boxa. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli nie tylko ja mam mieszane uczucia!
    Może troszkę się rozczarowałam, patrząc na to, że książka jest jedną z tych, po które raczej sama bym nie sięgnęła. I o zgrozo, ta czcionka! Chociaż z drugiej strony, taka ślepa istota jak ja nie będzie cierpieć przy czytaniu :').
    Przez to, że to był mój pierwszy box, dostałam tylko te podwójne opakowanie zakładek. Wydaje mi się, że trochę szkoda, że wy dostałyście coś, co już jest w sklepie na magazynie i jest spore prawdopodobieństwo, że już któraś je ma.
    Wydaje mi się, że zaryzykuję jeszcze jedno pudełko i wtedy podejmę ostateczną decyzję, czy będę zamawiać następne.

    I muszę napisać, że pierwszy raz wylądowałam na twoim blogu przez instagrama. Muszę się tu rozejrzeć :D

    nocnekroki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jednak książka okaże się dobra dla Ciebie? Warto spróbować i tak już ją masz, a jak nie, to sprzedaż :D
      No, troszkę to nieprzemyślane. Mogliby spojrzeć do naszych historii zamówień. No, ale liczy się gest,że w ogóle coś wrzucili ;)
      Ja już się wstrzymuję z kupnem. Jak coś to będę dokupywać sobie rzeczy osobno ;)

      Cieszę się :D Mam nadzieję, że Ci się spodoba :D

      Usuń
    2. Na pewno dam jej szansę, w końcu czekałam na nią 3 miesiące! :D

      Usuń
  8. To ja też się wypowiem. :)
    Poszewka - Bardzo mi się spodobała i chętnie będę przytulała się do podusi z tą poszewką. Racja, szkoda, że nie jest w trochę innym kolorze, bo biała może się łatwo ubrudzić.
    Zakładki magnetyczne - Ja dostałam jakąś dziwną wersję... To pewnie też z HP, ale zupełnie nie wiem, co to za chłopiec! Nie czytałam HP (nie bijcie), ale po prostu nie mam pojęcia. W sumie zazdroszczę Hermiony (widziałam, że była też ciekawa wersja Harry'ego). Ale i tak z pewnością będę ich używać, bo bardzo mi się podobają.
    Książka - Szczerze mówiąc trochę się zawiodłam. Byłam wręcz przekonana, że będzie to "Ponad wszystko" i tak się "napaliłam" na tę książkę, a tutaj... No ale cóż. Mam nadzieję, że będzie ciekawa.
    Dodatek od autora (naklejka) - Liczyłam, że będzie to jakiś ręczny podpis na książce albo w ostateczności jakiś sympatyczny liścik, a tutaj naklejka. No cóż. Jak pisałaś - nikt nie powiedział, że będzie to autograf. Bardzo się zawiodłam.
    Zmywalne tatuaże - Tutaj całkiem w porządku. Bardzo fajne wzory i z pewnością zrobię sobie jakiś z tych wzorów, w wakacje.
    Kartka od Epikboxa jak zawsze bardzo ładna (no może poza tą jedną, w której słowo magii napisali przez jedno "i" na końcu). :p
    Voucher chętnie wykorzystam. 10% to zawsze coś, ale szczerze mówiąc wolałabym żeby na miejscu tego vouchera były dodatkowe zakładki czy jakiś inny dodatek.
    Ulotka #terazczytam... Ulotka jak ulotka. Nic nadzwyczajnego, ale fajnie, że dodali krzyżówkę oraz recenzję książki napisaną przez Maję.
    To był mój pierwszy box i ze względu na moją ciekawość zamówię również wrześniowy, ale nie powiem, że ten box był świetny, szczerze mówiąc. Był w porządku. Z pewnością zakładeczki czy poszewka to przydatne i bardzo ładne gadżety, z których jestem bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale cudownie się rozpisałaś <3
      Widzę, że mamy podobne zdanie na temat tego pudełka :D
      Za nieczytanie jakiś książek nie zabijam, bo sama mam mnóstwo książek, które jeszcze nie wpadły mi w ręce, a powinny dawno :D Na każdą książkę przyjdzie pora :D Ale polecam się zabrać za HP <3 A Twoja zakładka ma rude włosy? Jak tak, to pewnie Ron :D

      Usuń