Ale nadarzyła się okazja, że ktoś z mojej rodziny pojechał do Wrocławia i mógł mi przywieźć te cudeńka. I jestem wniebowzięta. Ile podekscytowania i radości było przy odpakowywaniu. Taka Gwiazdka w lipcu! :D
Ogólnie wpis jest dla tych, którzy są ciekawi co kryje się w tych zawiniątkach i/lub nie mają możliwości kupna takich paczuszek-niespodzianek.
A więc zaczynajmy! :D
(zakładki są kupione osobno, ale są takie cudowne!)
Jestem zachwycona tą akcją! To genialny i ciekawy pomysł na sprzedaż książek. A ja, jako czytelnik, mam możliwość odkrycia książek, po które nie wiem czy bym sięgnęła bez Randki w ciemno z książką. A tak - może właśnie mam w ręce powieść, która powali mnie na kolana i zakocham się bez pamięci? :)
Faktycznie świetny pomysł:D Choć nie powiem ryzykowny;p
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych
Bez ryzyka nie ma zabawy :P :D
UsuńAle świetny pomysł :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, rewelacyjny pomysł. Pracownicy księgarni zapewne mocno się natrudzili. Cieszę się, że komuś jeszcze się chce! :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że im się chce, bo to świetna zabawa, kupowanie takiego "kota w worku". :)
Usuń