czwartek, 22 czerwca 2017

"Drugie życie Matyldy" Magdalena Trubowicz

6




"— Życie jest tylko jedno. Żyj, nie egzystuj — odczytał na głos.

— Co to znaczy? — zaciekawił się chłopiec. — To znaczy, że codziennie musisz robić wszystko, byś wieczorem, gdy idziesz spać, był szczęśliwy z tego, jak minął ci dzień — wyjaśnił Rafał"



Podczas czytania przeżywałam tyle emocji, że moje serducho prawie nie wytrzymało :D

Matylda jest szczęśliwą mamą, mąż zarabia krocie, mieszka w nowoczesnym mieszkaniu. To z pozoru piękne życie jest pełne smutku i chłodu. Kiedy mąż Matyldy, Tymoteusz, dostaje propozycję pracy za granicą, kobieta wprowadza w życie intrygę, aby zostać w Polsce. Niestety, za ten występek musi słono zapłacić.

Po pierwsze, ta książka jest genialna. Po drugie, ta książka jest przegenialna. Po trzecie, ta książka jest niesamowita! :D
Dobrze, a teraz bardziej na poważnie. 
Ta książka jest nieziemska! Dobrze, uspokoję się, ale to będzie trudne. Znalazłam tutaj tyle emocji, że momentami musiałam odłożyć na chwilę powieść na bok, żeby zaczerpnąć powietrza i poukładać sobie to wszystko w głowie. 

Na początku wydawało się, że książka będzie zwykła, normalna. Opowiadająca o historii kobiety, która ma dość bycia w związku bez miłości i życiu, którego sobie nie wymarzyła, ot zwykła opowieść. Nic niezwykłego, ale przyjemne i lekka lektura. Byłam w błędzie i to wielkim. Nie wolno oceniać książki po pierwszych stronach. Akcja zaczęła się zagęszczać, zrobiło się mega ciekawie. Dużo intryg, dużo niedopowiedzeń, dużo pytań. Ze strony na stronę apetyt na czytanie rośnie. 

Bohaterowie świetnie wykreowani. Matyldzie niby współczuję, ale nie wiem, czy potrafię ją usprawiedliwić za to co zrobiła, aby pozostać w Polsce. Ale może dla dobra dziecka i rodziny można posunąć się do wszystkiego? Nie wiem, nie potrafię tego ocenić. 
Jak tylko pojawiał się Tymoteusz, to przysłowiowy nóż w kieszeni się otwierał! Jak ja go nienawidzę. W życiu nie poczułam takiej nienawiści do jakiegoś bohatera!
Rafał to w ogóle facet idealny i on nie może istnieć! :D 
A Oskara mianuję na najfajniejszego dzieciaka w historii książek :P :D Mądry, ale nie przemądrzały chłopczyk, do tego miły i patrzący na świat dziecięcym okiem, który jest słodki :) 

Polecam z całego serducha! Dużo emocji i świetna opowieść! I nie bądźcie tak głupi jak ja, od razu zaopatrzcie się w drugi tom, bo ja usycham nie mając kolejnej części. Koniecznie muszę ją zdobyć :D 

Moja ocena: 6+

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Videograf SA


6 komentarzy:

  1. Koniecznie sięgaj po kontynuację! Jest rewelacyjna, zarówno pierwsza jak i druga część :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę się z nią zapoznać bardzo ciekawie się to zapowiada :)
    Zapraszam do mnie ;)
    https://karola8399.blogspot.com/2017/06/plany-czytelnicze-na-wakacje.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przeczytać zarówno tą jak i kontynuację, uwielbiam tego typu książki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aleś mi zachęty narobiła, miałam nie kupować kolejnych książek. Chyba nie dam rady ;p.
    Świetna recenzja.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń